Rozumiem że w adaptacjach filmowych i serialowych twórcy modyfikują pewne rzeczy z racji specyfiki medium ale to co tutaj się dzieje to jakaś tragedia. Z każdym odcinkiem gorzej. Tu został już tylko szkielet. Na etapie 5go odcinka wszelkie wątki już się kupy nie trzymają. To nie tak że "bo książka lepsza". Tu utracono sens wielu wydarzeń, ich znaczenie.
Od strony czysto technicznej też średnio się to układa. Taka sobie gra aktorska, tak sobie prowadzona narracja, takie sobie CGI. Ktoś na siłę próbował wprowadzać jakieś zwroty akcji które są bez sensu w kontekście całej historii.
Szkoda. Mogło być fajnie a wyszło jak zwykle. Jestem mocno zawiedziony. Po pierwszym odcinku wystawiłem 5 i tak zjechałem już do 3. Słabiutko.
Nie jestem przekonany czy taki materiał da się odwzorować na ekranie, w książce jest bardzo dużo opisów technicznych, które w istocie przygotowują fundament pod wydarzenia, poza tym jest mega dużo fizyki, astronomii itp. tutaj spłycone maksymalnie, gdybym nie przeczytał trylogii to nie wiem czy bym się połapał, o co w tym chodzi. Ciekawe jaka jest ta wersja Chińska, po fotkach jakie widziałem, może być ciekawsza, szkoda, że przez politykę film jest ogólnie niedostępny.