wiem, wiem, to już stary serial i pewnie wszyscy juz to widzieliście- ale ja dopiero teraz na niego wpadłem. Scena, jak Omar zeznaje w sądzie obciażajaca Ptaka - Czym się Pan zajmuje - obrabiam dilerów - i jeszcze Pan zyje - jak widać (z bananem na twarzy). Rozpierdzieliła mnie ta scena.
niestety wiecej będzie takich niespodzianek, jak z D'Angelo. Omar był dla mnie mistrzem w tym serialu.
Ja właśnie zatrzynam 2 sezon ale nie wiem czy będe ogladał. Zainteresował mnie ten serial gdyż jest bardzo wysoko w rankingu co wdle mnie w ogóle sie nie przekłada na jego ogladalność. Zmęczyłem pierwszy sezon na siłe może przy końcu troche bardziej ciekawił ta cała akcja z tą umierajaca policijantą itp. Jakiś ten serial nudnawy nie zachęca do dalszego ogladania. Czy się jeszcze rozkreci czy nie ma sesnu go dalej ogladać skoro od początku ogladam go na siłe??
do końca, czyli do końca 5 sezonu serial w tym klimacie, czyli żmudne śledztwo i z rzadka jakaś tzw, akcja policyjna (wejscie z bronią w ręku). Twórcy serialu bardziej położyli naciska na odtworzenie ulic Bostonu lat 90-tych i handlu narkotykami w tym czasie,niemocy urzędników i polityków (korupcja) na problem narkomani, wzajmnej rywalizacji handlarzy o rynki zbytu, niż na skupieniu się na wartkiej akcji i poscigach. Ciekawe - jak dla mnie oczywiscie - było ukazanie metod działania handlarzy i próby legalizacji ich dochodów [jak próbował to robić Stringer Bell; ale to udało się dopiero Marlo Stanfieldowi, a ten pojawia się chyba dopiero od 4 sezonu]. Jeśli nie wciagneło Cie teraz ,to raczej nie ma co liczyć na zmianę konwencji serialu - aż po ostatni odcinek akcja raczej się wlecze, a sprawiewiedliwości z rzadka staje się zadosć.
Baltimore;) W zasadzie drugi sezon jest odejściem od konwencji, historia rodziny Sobotków pod wieloma względami odróżnia się od reszty sezonów. Wątki z pierwszego sezonu pojawiają się, ale są zazwyczaj tylko tłem (ale scena, w której Bodie zamawia wieniec pogrzebowy, to mistrzostwo).
Może drugi sezon Ci podejdzie, mnie podszedł, ale potem znowu powrót z doków na ulice. I mimo różnej tematyki poszczególnych sezonów, wielkiej zmiany w konwencji nie będzie, ten serial to dla mnie bardziej dramat społeczny, niż serial sensacyjny czy nawet kryminalny.
tfu, tfu.. oczywiscie Baltimor :) i rzeczywiscie bardziej jest to dramat społeczny niz serial kryminalny. Mnie bardzo ujęło pojawianie sie wątków z I sezonu w V, w tym wątki zwiazane z rodzina Sobotków, dokerami, Greka. Co spajało całość? chyba głównie narkotyki i niemoc upadajacego miasta. oraz Omar :)
A co zrobił? Kropnął Stringera ...czym niby Stringer zasłużył na amnestię? Bo studiował? :) Daj spokój ... Chciał kropnąć Brata Muzon rękoma Omara, a na dodatek zmasakrował jego chłopaczka. Zasłużył na śmierć.