O Stanie Winstonie mógłbym śmiało napisać pracę magisterską, ale wystarczy tylko jedną zdanie - facet o którym świat nigdy nie powinien zapomnieć. Jego wyobraźnia jest niesamowita, trud jaki włożył w realistyczne przedstawianie wyglądu postaci jakie tworzyło jego studio na potrzeby filmu świadczy o jego niesamowitej, pracowitości, kreatywności i zangażowaniu się w projekt. Tyle tego było że nie wiem czy dam rady wszystko spamiętać, królowa obcych w ósmym pasażerze Nostromo, kosmita z Predatora, robocia charakteryzacja Arnolda Schwarzenegera i metaliczne animatroniczne szkielety Terminatora, precyzyjna szkaradna charakteryzacja przygotowana dla Danny'ego De vitto w "powrocie Batmana" i te realistycznie wykonane makiety zwierzat jak np. Krokodyl w filmie Lake Placid czy wszystkie animatroniczne dinozaury z trzech części Parku Jurajskiego" Wspomnieć także powinienem o jego wspołpracy z takimi muzykami jak mIchael Jackson czy Billy Idol. Wielka szkoda, że śmierć nadeszła dla Stana tak wcześnie...