I bardzo skromny człowiek. Na spotkanie w kinie Mikro z publicznością, wyprzedane do ostatniego miejsca (dwa filmy i rozmowa z Panem Marcinem) nie mógł wejść, bo portier nie mógł uwierzyć, że ten skromny człowiek w starej kurtce, stojący w kolejce do wejścia to słynny operator.