Trudno mi go teraz ocenić. Bo z jednej strony żałuję, że go zobaczyłam (nie mogłam spać całą noc), ale z drugiej jest to dowodem na fakt, że twórcy filmu bardzo dobrze się spisali. W końcu tego rodzaju produkcja im bardziej przeraża, tym jest lepsza ;)
I takie komentarze to ja lubię ;) Mówię zdecydowanie - najlepszy horror,jaki widziałem w życiu - nie sądziłem,że jakiś film zrobi jeszcze na mnie takie wrażenie. I po samotnym seansie zastałem otwarte drzwi od łazienki,a dałbym głowę,że zamknąłem... ;))) Najlepsza scena - dużo tego - ale moim zdaniem, z telefonem od dziewczyny,że wróci później ...
Chyba mało horrorów widzieliście w życiu skoro tak wysoko oceniacie ten gniot ;)
Proszę o tytuły to odpowiem - wszystkie klasyki i nie tylko+dużo z kina azjatyckiego widziałem.
Nie chce mi się pisać wszystkich tytułów bo ich za dużo było i połowy tytułów nawet nie pamiętam ;) Lubię horrory, ale moim zdaniem na większości albo nie ma strasznych scen albo są maksymalnie dwie. W tym może była jedna ;) Podobało mi się tylko wplecenie w film fotografii z duchami.
Nie rozumiem,ale szanuję Twoją opinię. Mnie Shutter cholernie się podobał - jedna straszna scena ? Dla mnie tam nie było chwili wytchnienia (3 stany przedzawałowe) - a nawet jak była to tylko po to,żeby zaraz było 100x gorzej. Nie ma o czym dyskutować - ludzie boją się różnych rzeczy i mają różne filmowe gusta. Pozostanę absolutnie przy swoim - najlepszy horror jaki widziałem. Pozdr.!
Może zbyt wiele horrorów widziałam i dlatego niewiele jest w stanie mnie przestraszyć ;)
Mam podobnie niestety:( czasami fajnie byłoby coś obejrzeć żeby potem nie spać w nocy - ostatnio tak miałam po Egzorcyzmach Emily Rose - budziłam się przed tydzień o 03:15 w nocy i nie mogłam spać :) ale miałam wtedy 15 lat i wybaczam to sobie :P
Nie podobał mi się BO? Nie przestraszył mnie. Wszystkie horrory oceniam wg tego kryterium ;)
Żaden horror tak naprawdę nie jest straszny :P są tylko lepsze i gorsze koncepcje na 'straszny film' ;) Osobiście wolę filmy, gdzie nie widzę co straszy, np Paranormal activity
Kolejny dowód na to,że ludzie boją się różnych rzeczy. Ja przez Paranormal Activity przeszedłem bezproblemowo-jeśli jakieś wrażenie to ostatnia scena,gdyby nie to,powiedziałbym,że w ogóle niestraszny. Po Shutterze,jak wstałem z krzesła to nie wiedziałem w którą stronę iść.
No widzisz, mnie ostatnia scena w ogóle nie straszyła, tylko np jak kołdra się ruszała czy jakieś głosy się pojawiały ;) Na samym filmie się nigdy nie boje, film oceniam jako dobry po tym, jak moja wyobraźnia pracuje pod jego wpływem później ;)
To ja akurat wolę się wybać na filmie - lepiej,żeby nic,albo niewiele po nim w głowie zostawało ...
Przeciez paranormal activity bylo meega nudne, nie wiem czemu wiele osob tak to zachwala. Usnelam na tym gniocie :D
Przyznaje, że Azjatyckie kino robi wrażenie - podobają mi się takie filmy - ale nie przerażają mnie;/ film z dość ciekawym wątkiem , akcja fajnie się rozwija jak dla mnie warto obejrzeć dla odmiany coś takiego :)
nic takiego nie pamiętam - coś było w Ringu że jakiś sznurek wyciągała sobie z gardła, albo w klątwie może - tam było pełno kłaków :) W "Shutterze" nic takiego nie widziałam :)
serio ? w Am wersji ? ogladalam ten film, ale nie kojarze by to bylo tu. przeklikalam film na yt i nie znalazlam tej sceny. barddzo mi zalezy by sie upewnic
jest tylk oscena nalewania wody do szklanki i w wodzie z kranu znajduja sie wlosy
A jest amerykańska wersja Dark Water ? Ja oglądałem japońską - wydaje mi się,że kobieta zadławiła się tymi włosami i wypluła do szklanki - chociaż teraz to już głowy nie dam.
Zgadzam się, dzisiaj w nocy oglądałem już po raz czwarty i nadal robi wrażenie. :)
Nie powiem film dobry. Nie żeby przerażał czy coś, ale trzyma w napięciu i zaskakuje. No i po obejrzeniu mam coś w rodzaju wyostrzonych zmysłów na otoczenie za moimi plecami i odgłosy ^^, więc swoje robi :)